
Terry Pratchettem mówi.
Kilka pytań internautów, na które odpowiedział Terry Pratchett na czacie podczas pobytu w Polsce w 2004 roku w lipcu.
Facet, który stworzył serię Świata Dysku, potrafi spojrzeć na świat z tak wielkim dystansem, że czasem wydaje się, że przybył na Ziemię z innej planety. Ostatnio zahaczył o Polskę, wciąż w kapeluszu- Terry to jednak gość.
Internauta: Czy pisanie polega u Pana na tym, że pisze pan codziennie od 9.00 do 11.00, czy sięga Pan po pióro wtedy, gdy przyjdzie ochota i natchnienie.
Sir Terry Pratchett: Najlepsza pora do pisania to te 24 godziny między północą a północą.
I: Czy nie uważa Pan, że "Zadziwiający Maurycy(. . . )", książka dla dzieci, jest jedną z Pana najpoważniejszych książek?
T. P. : Pisanie dla dzieci jest trudniejsze niż dla dorosłych, ale daje większą przyjemność.
I: Czy Pana bohaterowie nieraz Pana zaskakują? Robią rzeczy, których nie tak dawno by się Pan nie spodziewał, że mogą zrobić w przyszłości? Czy czuje Pan kontrolę na swymi postaciami?
T. P. Prawdziwe jest stwierdzenie, że postacie robią zwykle to co chcę, ale na swój sposób. W książce, którą właśnie skończyłem, postacie odmówiły tego, czego od nich oczekiwałem. Siedziały sobie na stronie i myślały "To nie jest dobry pomysł", ale same z siebie wpadły na lepszy.
I: Czy zdarzyło się kiedyś Panu, że był Pan zaskoczony tym jak bardzo niektórzy czytelnicy mają obesję na punkcie pana książek?
T. P. : Coś takiego zawsze zaskakuje wydawców i dziennikarzy. On spodziewają się, że moi fani to banda wariatów. Jeden z dziennikarzy , który towarzyszył mi w trasie w Anglii, powiedział ze zdumieniem: "Mili są". Wytłumaczyłem mu, że dopiero po północy odpadają im czubki głów i wyrastają macki. Jednak z przyjemnością stwierdzam, że moi fani są praktycznie normalnymi ludźmi, którzy akurat lubią Świat Dysku. Na pewno mnie nie przerażają, zaniepokoił się za to kiedyś mój wydawca, kiedy jeden z fanów przysłał mi nóż, a był to Mistrz Finlandii w rzutach nożem.
I: Czy może Pan obiecać, że Śmierć jest dokładnie taki, jak u Pana?
T. P. : Jeszcze nie.
I: W Polsce Śmierć ma rodzaj żeński, tłumacz zmienił ją na rodzaj męski, czy to było potrzebne.
T. P. : Tak! Teraz Śmierć ma wnuczkę, ona przejęła jego cechy charakteru, więc wszyscy powinni być zadowoleni.
źródło
Autor: Nanny_Ogg